***
Anka zmieniła
swój status na dostępny.
Filip
zmienił swój status na dostępny.
- Proszę,
proszę, nie pokazywałaś się tu chyba tydzień. Doszedłem do wniosku, że nie
zadajesz się z takimi jak ja. :P
- Daj
spokój. Wiem, że dziwnie zareagowałam, ale totalnie mnie zaskoczyłeś. Nigdy bym
nie pomyślała, że Ty... Nieważne.
- Ważne dla
mnie. I jestem Ci winien trochę wyjaśnień. Chciałem o tym napisać wcześniej,
ale Twoja reakcja zupełnie mnie wybiła...
- Wiem,
przepraszam.
- Nie ma za
co. Chodzi o to, że nie jestem wcale jakimś radykałem, śpiewającym najgłośniej
w Kościele alleluja i chodzącym na wszystkie pierwsze piątki, kiedyś byłem, ale
dorosłem i przestało mnie to cieszyć
(jak wiele innych rzeczy), sęk w tym, że nie mogę odciąć się od mojej
wiary, ona mnie zbudowała, dzięki niej jestem tym kim jestem, ona pozwala mi
przetrwać w tym świecie bez odpowiedzi. Ja widzę sens tego, że czeka na nas coś
lepszego, niż to, co mamy tutaj.
- Zaraz,
dlaczego nie chciałeś mi powiedzieć, że wierzysz w duszę? Dlaczego mnie zbyłeś,
w ogóle nie podjąłeś tematu! A autor tej książki wystawiał kolosalne argumenty,
dlaczego nie chciałeś się z nimi zmierzyć?
- Wydawało
mi się, że Ty już wyrobiłaś sobie zdanie i moje nic by nie zmieniło. A i tak w
starciu z autorem-doktorem habilitowanym zostałbym zmiażdżony.
-
Sugerujesz, że jestem jednostronna i muszę się podpierać „autorytetami” ? Jak możesz! Do tej pory
uważałam, że z Tobą mogę pogadać o wszystkim! I nawet jeśli powiedziałabym Ci,
że widziałam kosmitów, po kolei chciałbyś znać fakty i w życiu nie wyzwałbyś
mnie od czubów.
- Przecież
Cię nie wyzwałem od żadnych czubów!
- Wiesz co?
Nie musiałeś.
Cześć.
Anka
zmieniła swój status na niedostępny.
- Czemu nie
możesz ze mną normalnie porozmawiać?!
...
Filip
zmienił swój status na niedostępny.
***
Kilka godzin później.
Filip
zmienił swój status na dostępny.
- Hej, chce pogadać, napisz, zaraz jak to
odczytasz. Filip
Filip
zmienił swój status na niedostępny.
Wiesz co, kobieto? To jest naprawdę oryginalne i ciekawe. Z opowiadaniem, o takiej formie jeszcze się nie spotkałam, to się chwali! A rozmowy Anki i Filipa sprawiają, że momentami muszę się zatrzymać i porozmyślać na różne tematy. Mogę dodać cię do linków? :)(z-otchlani-umyslu.blogspot.com i gdzie-ucieka-noc.blogspot.com)
OdpowiedzUsuńTaki był nieśmiały zamysł autorki, żeby ktoś sobie tu porozmyślał choć chwilę. Jeśli to opowiadanie do Ciebie w jakiś sposób trafia, to niezmiernie się cieszę, bo już myślałam, że tylko ja to czytam po napisaniu:P.
UsuńPomysł na formę sam jakoś przyszedł i wręcz domagał się zmaterializowania, i ja biedna nie mogłam protestować.
Jeśli mój blog wydaje Ci się godny umieszczenie go pośród innych znanych Ci, zacnych opowiadań, to ja na to przystaję:D. W rewanżu będziesz i w moich linkach, bo wizja postapokaliptycznego świata ostatnio mnie, nie trwożąc, fascynuje.